Sesja w lawendzie to powrót do lata. Pomimo tego, że mamy już wrzesień to ja chcę was zabrać w letnie klimaty. Te sesje były wykonane w lipcu, w przepięknej scenerii pola lawendowego. Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam takie miejsca. W tym pięknym plenerze robiłyśmy sesje rodzinne i portretowe, no i wyszło ślicznie. Latem możemy korzystać z różnych pięknych plenerów, ale lawenda ma w sobie coś magicznego. Te niesamowite kolory sprawiają, że zdjęcia robią się same. Te same emocje towarzyszą mi gdy robię zdjęcia nad morzem. Do dziś gdy patrzę na te kadry czuję ten niesamowity zapach kwiatów lawendy i ciepło słońca. Jestem pewna, że w przyszłym roku to powtórzę. A może zrobicie zrobimy to razem? Zapraszam.